18 maja
sobota
Eryka, Feliksa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Gender kontra prawa człowieka

Ocena: 0
1483
Zdaniem dyrektor Instytutu na rzecz Dynamiki Dialogu Międzykulturowego w Brukseli i wykładowczyni Papieskiego Uniwersytetu Urbaniańskiego gender oddziela osobę ludzką od jej ciała i struktury antropologicznej.

W kulturze, w której żyjemy, występują pozytywne owoce historycznego procesu, obejmującego dekolonizację oraz upadek marksizmu i leninizmu. Kobiety zyskały status społeczny, jakiego nigdy wcześniej nie miały. Kultura nasza wydaje się sławić, prawdopodobnie bardziej niż jakakolwiek wcześniejsza, równość wszystkich istot ludzkich. Mamy również możliwość odkrywania i podziwiania fascynującej różnorodności narodów i kultur oraz ich specyficznego i niezastąpionego wkładu dla ludzkości. Dostrzegamy jednak pewne niebezpieczeństwo w procesie globalizacji, która narzucana jest z góry i która pod pretekstem równych praw i niedyskryminacji wykorzystuje kanały zarządzania światowego, starając się dostosować konsensus do prywatnych interesów poprzez manipulowanie językiem w procesie budowania tego konsensusu. Nie możemy zaprzeczyć istnieniu walki kulturowej, politycznej i prawnej, jaka toczy się na tym forum w kwestiach tożsamości i orientacji seksualnej, treści praw i znaczenia uniwersalności. W tej walce język jest czynnikiem istotnym.

Pojęcie gender weszło do języka tekstów negocjowanych na szczeblu międzynarodowym, za pośrednictwem niewiążących dokumentów konferencji ONZ w latach 90. Wielkim powodzeniem cieszyło się w czasie konferencji Pekińskiej Platformy Działania (1995), podczas której wizja gender była w centrum uwagi, a równość płci – głównym celem. W duchu konferencji pekińskiej sekretarz ONZ od razu skutecznie wprowadził praktykę włączania perspektywy rodzaju (gender mainstreaming) w całym systemie ONZ. Równość płci została szybko uznana za priorytet całego zarządzania światowego, stając się w praktyce warunkiem pomocy w rozwoju.

Tradycyjne znaczenie rodzaju odnosi się do gramatycznych kategorii męski, żeński i nijaki. Jednak socjologowie i psychologowie należący do postmodernistycznej inteligencji zachodniej począwszy od połowy lat 50. wypracowali bardzo różniące się od tego znaczenie. Inspirując się zarazem radykalnym feminizmem i ruchem homoseksualnym (oba walczyły o uznanie równości jedynie w sensie władzy społecznej), oddzielili rodzaj od płci. Ograniczyli płeć do cech biologicznych, które określają mężczyzn i kobiety, a kategorią rodzaju posłużyli się w odniesieniu do tego, co uznali za role wypracowane przez społeczeństwo dla mężczyzn i kobiet. W praktyce uznali macierzyństwo, rodzinę opartą na małżeństwie mężczyzny i kobiety, komplementarność obojga, tożsamość małżeńską osoby ludzkiej, kobiecość i męskość oraz heteroseksualizm za wytwory społeczne bądź stereotypy, które byłyby sprzeczne z równością, dyskryminujące i dlatego zasługujące na ich kulturowe zniszczenie. Na koniec tego procesu samo ciało mężczyzny i kobiety zostało uznane za wytwór społeczny. W ten sposób radykalnie na nowo zdefiniowane pojęcie rodzaju jest czystą konstrukcją intelektualną, trudną do zrozumienia dla kultur niezachodnich.

Wypowiedź prof. Peeters publikuje również edycja polska watykańskiego dziennika na stronie www.osservatoreromano.va.

Idziemy nr 21 (350), 20 maja 2012 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 maja

Sobota, VII Tydzień wielkanocny
Wspomnienie św. Jana I
Poślę wam Ducha Prawdy,
On doprowadzi was do całej prawdy.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 21, 20-25
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do Ducha Świętego
+ Nowenna do św. Rity 13-21 maja



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter