W pojedynek owej pary po przejściach wpisane zostało narastające uczucie. Swoistego smaku filmowi nadaje fakt, że główne role grają tu gwiazdy europejskiego kina, zadomowione w Hollywood. Angielski aktor Clive Owen i francuska aktorka Juliette Binoche wnoszą do akcji powiew wielkiej tradycji kultury, której kolebką jest przecież Europa. W ich relacjach z uczniami dominuje idea, że autentyczna literatura czy sztuka są ważniejsze od praktycznej technologii, Internetu i komórek.
Jako nauczyciele nie mają jednak lekko. Rada nadzorcza czepia się każdego uchybienia, wytykając odejście od kanonów dyscypliny. Stanowi to kolejną przeszkodę w budowaniu ich narastającego uczucia. Tym niemniej, jak przystało na amerykański film o miłości, zmierzamy ku niełatwemu, lecz pozytywnemu zakończeniu. Ten nieco sztuczny i ryzykowny w pomyśle utwór jest nie tylko opowieścią o miłości, ale wpisuje się we współczesne rozważania o metodach pedagogicznych i obronie tradycyjnej kultury.
„Wypisz, wymaluj… miłość”, USA, 2013. Reżyseria – Fred Schepisi. Wykonawcy: Juliette Binoche, Clive Owen i inni. Dystrybucja – Kino Świat
Mirosław Winiarczyk |